błędy w tekście (krzaczki) |
Witaj bretka, Przysłowiowe krzaczki to efekt bałaganu panującego w Polskich Stronach Kodowych, a mającego początek odkąd pamiętam, czyli od początku lat 90 a nawet jeszcze wcześniej. Wówczas to każda szanująca się firma pisząca program pod Dosem, każdy większy instytut wykorzystujący do pracy komputerów, próbowali opisywać czcionkę na swój sposób. Mieliśmy oficjalne Latin II, mniej oficjalną Mazowię, Cyfromat, Elwro, branżowe - DHN - (Dom Handlowy Nauki), CSK, IEA - (Instytut Energii Atomowej ) i wiele innych. Używając kilku programów należało do pamięci ładować kilka sterowników czcionki by polskie znaczki były w nich wyświetlane poprawnie. Na szczęście Dos przechodzi do historii, pomimo to jest jeszcze wiele programów produkowanych pod ten system, pozostały też niektóre stare systemy kodowe - vide - Mazovia. W systemie Windows problemem jest próba pogodzenia ze sobą cczionki natywnej Windows, czcionki zgodnej z normą międzynarodową ISO 8859-2, oraz nowej czcionki międzynarodowej czyli Unicode (UTF-8). W konkretnym przypadku problem bierze się stąd, że z naszego programu wysyłamy wiadomość kodowaną czcionką Windows, odpowiadający na naszą wiadomość używa programu pracującego pod stroną kodową ISO lub UTF-8 i przy odpowiedzi program narzuca własną stronę kodową. W sumie otrzymujemy wiadomość zwrotną kodowaną dwoma systemami. Może się zdarzyć że odpowiedź jest wysyłana jako tekstowa bez opisu strony, jednak pisana pod inną klawiaturą. Efekt ten sam. Inna możliwość: program przekonwertuje wiadomość źródłową, ale strony nie opisze, skutek wiadomy. Dla przykładu Thunderbird ustawiony domyślnie na UTF-8 i wysyłający nowe wiadomości właśnie pod tą stroną kodową, potrafi prawidłowo zinterpretować otrzymaną wiadomość i odpowiedź otrzymana z tego klienta wygląda poprawnie. Drugą przyczyną problemu są odpowiedzi udzielane bezpośrednio z serwerów poczty. Poprawnie wygląda odpowiedź wysłana ze strony Onet, pomimo przekodowania na ISO-8859-2. W tym przypadku przekodowana jest również wiadomość źródłowa, poprawny opis wiadomości nie nastręcza problemu z jej odczytem. Odpowiedź wysyłana jako tekstowa, tak naprawdę również jest wiadomością html, także poprawnie opisaną. I tutaj pochwała dla Poczty Onet. Odpowiedź wysłana z Gmaila kodowana jest w ISO, tutaj także wiadomość źródłowa jest przekodowywana, jednakże odpowiedź pozbawiona jest deklaracji odnośnie strony kodowej. Tutaj należy wybrać - Tryb OE (ikona na belce nad wiadomością) - oraz stronę kodową ISO. Zupełnie nieczytelny system stosuje poczta Interii. Nie dość że brak opisu strony, to na dodatek trudno ustalić klawiaturę stosowaną przy pisaniu odpowiedzi. O ile przy odpowiedzi wysłanej jako html, pomocny jest - Tryb OE - i wybór kodowania UTF-8, to jeśli odpowiedź wysłano jako zwykłą tekstową, to musimy wybrać - Tryb-OE i stronę kodową ISO. Pomieszane z poplątanym. Wspomniany wyżej Thunderbird stosuje wbudowany konwerter znaków i w sytuacja spornych, wiadomości są konwertowane do domyślnej strony kodowej pod jaką pracuje program i w większości przypadków wyświetlane poprawnie. Mam nadzieję że to co powyżej, nieco wyjaśnia tło problemu i pomoże ustawić poprawne wyświetlanie wiadomości. Pozdrawiam iRas |